Moje wyprawy

Niech Was nie zwiedzie stereotyp o Kołbaskowie – znanym jako jedno z największych drogowych przejść granicznych na zachodniej granicy Polski.

To miasteczko na krańcu Polski ma w sobie jakiś klimat, melancholię, która nie przynosi smutku, tylko spokój. Gdy patrzycie na mapę, to jeden z umownych końców Polski. Choć tutejsi mówią, że tu właśnie Polska zaczyna się. Miasto leży na cyplu. Jest z trzech stron otoczone wodą. I to od zawsze budowało i buduje charakter Nowego Warpna. Uważam, że warto odkryć to miejsce. Myślę, że się nie zawiedziecie.

Dobra sąsiaduje od zachodu ze Szczecinem. Jednak wizytę zacząć możecie od strony Polic, a dokładnie z terenu rezerwatu Świdwie. Nie dajcie się zwieść obiegowej opinii, że Dobra to „sypialnia dla Szczecina”. Jeśli odrzucicie te stereotypowe opinie, zobaczycie, że zajęć może tu być na więcej niż jedną dobę.

Police możecie kojarzyć z Wielką Chemiczną Fabryką z grupy Azoty albo hitlerowską Fabryką Benzyny Syntetycznej z czasów II Wojny Światowej. A powinniście pomyśleć o tym miejscu ze względu na jego niesamowite położenie, walory krajobrazowe, niezwykłe bogactwo fauny i flory.